w kurtkach codziennie to nie, ale w swetrach jak najbardziej...po wczorajszodzisiejszej ulewie temp. rano 11 stopni, a teraz 17...najbardziej żal turystów - w tym roku ze względu na "światowe zawirowania" jest ich sporo.
tak pewnie tego wszystkiego razem :) jeszcze kilka takich przesileń przede mną. Życia na adrenalinie nie da się tak szybko zakończyć, będzie mi tego brakowało......
ach zawsze zbyt szybko u Ciebie wysyłam komentarz, potem zawsze jeszcze coś chętnie chcę Ci napisać, jesli Ci to przeszkadza to napisz, bedę uważniej pisać.
dziś dokładniej spacer, przejrzałam. Fajnie tak z Tobą się przejść :)
dzięki za wyprawę nad może - nie byłam od 1991 roku... ju.z 24 lata. Nie jeździmy, bo pies nie da rady w podróży i w ogóle. A kiedy przez 5 lat nie było psa, to i pieniędzy nie było nawet na krótki wyjazd do kurortu ;-( Te malowidła na murku strasznie wesołe :) A co to takiego na przedostatnim zdjęciu ? Jakieś malowidło, czy skamielina jakaś? Serdeczności moc ślę :)
ludzie w kurtkach? to musiało być chłodno.
OdpowiedzUsuńw tym roku (i nie tylko) nie wiem co to upały!
OdpowiedzUsuńw kurtkach codziennie to nie, ale w swetrach jak najbardziej...po wczorajszodzisiejszej ulewie temp. rano 11 stopni, a teraz 17...najbardziej żal
turystów - w tym roku ze względu na "światowe zawirowania" jest ich sporo.
fajne nadmorskie fotki :) a pogoda w tym roku jakaś dziwna. ze skrajności w skrajność
OdpowiedzUsuń:))
Usuńpodobno układ planet jest jakiś niekorzystny, ale tak dokładnie to nie wiem bo nie znam się na tym...
ale super spacer! chętnie bym się na taki wybrała ... :) :***
OdpowiedzUsuńmoże w przyszłym roku?!
Usuń:))
widzę Dziewczyny fajne TU są, zostawiam więc komcia (???) normalnie: komentarz napiszę.
OdpowiedzUsuńnoc ciemna, ....nie piszę czego mi trzeba (!)
pa
a Ty co?! na bezsenność cierpisz? ;))))))
Usuńdzięki, kochana jesteś :***
i pięknego dnia Tobie :))
aaaa...no i zapomniałam dopisać, że chyba błękitnego nieba było Ci potrzeba ;)))
Usuńtak pewnie tego wszystkiego razem :)
Usuńjeszcze kilka takich przesileń przede mną.
Życia na adrenalinie nie da się tak szybko zakończyć, będzie mi tego brakowało......
:)
ach zawsze zbyt szybko u Ciebie wysyłam komentarz, potem zawsze jeszcze coś chętnie chcę Ci napisać, jesli Ci to przeszkadza to napisz, bedę uważniej pisać.
Usuńdziś dokładniej spacer, przejrzałam. Fajnie tak z Tobą się przejść :)
życie na adrenalinie wciąga - trza uważać ;))
Usuńkochana, nic mi nie przeszkadza :)) i miło mi bardzo :)
dzięki za wyprawę nad może - nie byłam od 1991 roku... ju.z 24 lata. Nie jeździmy, bo pies nie da rady w podróży i w ogóle. A kiedy przez 5 lat nie było psa, to i pieniędzy nie było nawet na krótki wyjazd do kurortu ;-( Te malowidła na murku strasznie wesołe :) A co to takiego na przedostatnim zdjęciu ? Jakieś malowidło, czy skamielina jakaś?
OdpowiedzUsuńSerdeczności moc ślę :)
Beatko, życie jest nieprzewidywalne i niesie ze sobą różne niespodzianki...może i morze przyniesie ;))
Usuńnajlepiej nie planować, wsiąść do pociągu bylejakiego i w drogę, nad morze a reszta sama się ułoży :))
to chyba jakiś płaz albo gad, tak dokładnie to nie wiem...jaszczurka, po prostu! szkoda, że nieżywa :(
Bez psa wyrywamy się tylko na dwa dni do Krakowa, a reszta planów jest pod psa bez zębów ;-)
UsuńNa pewno kiedyś morze przyniesie nam los :)
Ściskam serdecznie.
Aaaa, spacerowałam po bulwarze w sobotę. Szkoda, że się nie umówiłyśmy :)
OdpowiedzUsuńno gadasz???!!!! jaka szkoda....chociaż akurat w sobotę nie dałabym rady, odbierałam męża ze szpitala...
Usuńmam nadzieję, że miałaś udane wakacje i, że podobało Ci się :))