Translate

czwartek, 31 lipca 2014

Ta piosenka

 chodzi za mną od pewnego czasu. Jest w niej jakiś niesamowity żal i tęsknota. Porusza czułe struny.


.  
Miłego wieczoru :)

Ps. Po jednodniowym niewielkim ochłodzeniu znowu pięknie i ciepło! A ma być jeszcze lepiej.
      Ha! Tak lubię :))

                                                     

wtorek, 29 lipca 2014

sobota, 26 lipca 2014

Wczoraj

zrobiłam sernik na zimno. Przepis ściągnęłam z czyjegoś bloga ale nie pamiętam z czyjego - dość dawno to było! Z góry przepraszam właścicielkę przepisu za brak linka. Sernik pyszny...przepis łatwy a zrobiłam go już po raz drugi. Wcześniej robiłam z truskawkami a teraz z resztą porzeczek, które były jeszcze na krzakach.




Przepis:

- 2 opakowania serka naturalnego President 350 ml (w oryginale był mascarpone)
- 3/4 szklanki cukru
- 1 średnia śmietana 30%
-2 lub 2 i 1/2 łyżki żelatyny
- 1 galaretka
- owoce...dowolne 

Żelatynę rozpuścić w 3/4 szklanki gorącego mleka i ostudzić
Twaróg zmiksować z cukrem, dodać ostudzoną żelatynę, śmietanę ubitą na sztywno i trochę owoców do środka - wszystko delikatnie wymieszać. Na wierzch pozostałe owoce. Całość zalać galaretką.

Smacznego i miłej soboty :))


czwartek, 24 lipca 2014

Dzieje się, dzieje...

Wróciłam z urlopu - pięknego, cudnego, pełnego słońca, wspomnień i wzruszeń. No, słowem odbyłam podróż wielce sentymentalną! Ale o tym będzie osobny post, bo to dłuższa historia.

Obecnie jestem w fazie zamykania lata w słoiczki, pielęgnacji ogrodu, prania, sprzątania i codziennego "biegania" do pracy. A oprócz tego korzystania, jak tylko czas pozwala, z pięknego słońca. Energia mnie wręcz rozpiera. Budzę się skoro świt, nie potrzebuję budzika. Światło dnia i ciemność nocy wyznacza mój rytm dobowy. Pogoda cudna. Ranki słoneczne i rześkie a wieczory ciepłe. Dawno nie mieliśmy takiego lata.

Kilka zdjęć z ogrodu...



I moje pomidorki...jestem z nich dumna :))))



cd. ogrodu...



  sezon ogórkowy w pełni ;))))

pierwsza partia...
i następna...

są też pierwsze konfitury...

a na koniec moje mordki ukochane - minki nietęgie bo nie cierpią się fotografować :))))





Kochani, lecę działać dalej bo w sobotę goście. Życzę pięknych dni i słońca, słońca, słońca...bo jak słońce będzie to wszystko będzie! :)))

poniedziałek, 7 lipca 2014

Jest lato

Takie, które kocham - upalne, spokojne, pachnące, kolorowe i takie...bardzo morskie ;)!
Dni trochę meczą, ale wieczory piękne, ciepłe, przepełnione wspólnymi rozmowami i totalnym luzem. Jak ja to kocham!

Ogród w pełnym rozkwicie. Miło pije się poranną kawkę i wieczorne piwko ;).
Dojrzewają owoce. Gotowe do zbioru są porzeczki, szczególnie czerwona.
 Na mojej czterodoniczkowej "plantacji" pojawiły się pierwsze pomidorki, i rosną w oczach :)))). Truskawki pienne zbieramy systematycznie. Dużo tego nie ma, ale jest satysfakcja "z posiadania" :))))
Zrobiłam kilka słoiczków konfitury truskawkowej - truskawki oczywiście zakupiłam. Z przetworów na zimę na razie to wszystko. Z owoców jeszcze tylko jabłuszka i śliwki zamknę w słoiczki -  te rodzinka lubi najbardziej. Porzeczkę zjemy na bieżąco, zresztą dużo jej nie ma - 3 krzaki czerwonej i dwa czarnej, mojej ulubionej. No i ogórki! Ma się rozumieć!!!! Ale na razie nie myślę o tym. Przede mną urlopik!



Dobrego dnia :*

Ps. Alicjo, różyczki dla Ciebie :))

czwartek, 3 lipca 2014

Zapowiada się

piękny dzień :). 
Stoję właśnie w przedbiegach, i  zaraz ruszam z kopytka do mojej "ukochanej" pracy.
Jest ciepło, jest słońce a za chwilę będzie...urlop! - ha ha ha .
Jest dobrze!

Dobrego dzionka Wszystkim :)




Ps.Różyczki me własne a "wazonikiem" zainspirowana ja tu: http://my-cottage-life-bubisa.blogspot.com/2014/07/kopoty-z-wazonem.html

:))