Nie wiem jak nazywa się to ciasto, przepis dostałam od Małgosi, koleżanki z pracy, która tak jak ja
lubi proste, szybkie i nieskomplikowane receptury. Ten - jak mi się zdaje, bo poszło dość łatwo - do takich należy.
Składniki ciasta:
ciasto kruche
-2,5 szklanki mąki
-250 g masła
-2 łyżeczki (ja dałam mniej) proszku do pieczenia
-3 łyżki cukru
-5 żółtek
pianka budyniowa
-5 białek
-1 szklanka cukru (ja dałam mniej)
-1 cukier z prawdziwą wanilią
-2 opakowania budyniu waniliowego
-1/2 szklanki oleju
-500 g truskawek
Masło posiekać, dodać pozostałe składniki, zgnieść. Podzielić na dwie części - jedna to 2/3, a druga to 1/3. Obie zawinąć folią i włożyć do zamrażalnika i....zająć się bele czym ;))
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód zetrzeć większą część ciasta.
Białka ubić na sztywno, z cukrem i cukrem waniliowym, dodać budyń i olej a na wierzch truskawki, a następnie na wierzch zetrzeć pozostała część ciasta.
Piec w temp. 190 stopni C przez 40 min.
Smacznego :))
Wygląda apetycznie, a przepis znam, więc smacznego MM :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńmiłego piątku eM :)
Moja Mama często robiła podobne ;) A powiedz mi, gdzie wyszukujesz cukier z wanilią, bo ja wszędzie tylko widzę ten nieszczęsny wanilinowy...
OdpowiedzUsuńIno, tak na prawdę to robię go sama! kupuję laskę wanilii, najczęściej Kamisa -ostatnio była nawet w promocji po 9,90, zwykle jest w cenie 11, 99, przecinam wzdłuż i najpierw wydobywam nożem ziarenka wanilii, mieszam z cukrem w jakim słoiku a potem dokładam do całości jeszcze tą laskę i....woila :))
UsuńWygląda mega!
OdpowiedzUsuńi tak smakuje ;)
Usuńmój ulubiony pleśniak vel szarpaniec w prostej, najprostszej wersji. Tylko zmieć owoce w przepisie:
OdpowiedzUsuńdżem czarna porzeczka ulubiony
agrest z kompotu ulubiony
wiśnie pestkowane- mega poezja rzadko dostępne
i pozostałe co w ogrodzie lub sadzie urośnie
pycha post u Ciebie
kurcze mam nadwyżki masła, może to dobry pomysł............?
Usuńo widzisz pleśniak! dawno nie robiłam- dzięki za przypomnienie :)
Usuńto bardzo dobry pomysł ;)
Usuńpowodzenia Alis :*
Wygląda imponująco :) ciekawe, czy w prodiżu można takie z bitą pianą upiec, bo to zwykle opada, zanim się prodiż rozgrzeje :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie takie pełne spokoju, harmonii... smaku i koloru :)
powiem tak - ciasto trzeba wstawić do nagrzanego piekarnika, więc chyba nie bardzo :(
Usuńdobrego piątku Beatko :))
Narobiłaś mi smaka, ojjjj :)))))))
OdpowiedzUsuń