Nad tym, co było pierwsze - jajko czy kura - głowili się od dawna filozofowie przyrody. Odpowiedź na to pytanie podobno już znaleziono i bezapelacyjnie była to kura. U mnie zaś, na pewno pierwsze było jajo... ;))
Kochani
Zdrowych i roześmianych Świąt w gronie najbliższych, smacznego jajeczka, mokrego dyngusa a nade wszystko błogosławieństwa bożego życzy Maminka.
Translate
wtorek, 31 marca 2015
niedziela, 22 marca 2015
Jak 4 minuty mogą potężnie zbliżyć dwoje ludzi do siebie...?
nie wiem jak Wy ale ja wzruszyłam się :))...i myślę, że warto spróbować :)
miłej niedzieli :)
poniedziałek, 9 marca 2015
w poszukiwaniu wiosny
Wczorajszy dzień był wyjątkowy. Pierwszy tak ciepły i słoneczny. Optymistyczny, dający energetycznego kopa. Chciało się otworzyć okna i wpuścić życie do smutnego, chorego domu. Chciało się pójść na spacer, przewietrzyć ciało i umysł, zajrzeć do cudzych ogrodów, nad morze i do lasu. Chciało się, bardzo.
spacer z jednym, bo druga to już tylko za przysłowiową chałupkę i do domu
jedyne kwiatki jakie znalazłam w czyimś ogrodzie
za to śmieci nie brakowało...i jakieś dziwne, monstrualne budowle wyrosły jak grzyby po desczu
tu willa śp. Prezydent Cegielskiej - najprawdopodobniej bo tak do końca to nie wiem
zaraz za nią apartamenty z widokiem na Zatokę
a z drugiej strony strome, niczym nie zabezpieczone zbocze klifu...
ludziska zjechały się do swoich letnich "rezydencji"
po drodze i takie widoki - ludzie, mierzcie siły na zamiary!!!!
kolor wody głęboki kobalt - cu - do- wny
i dalej śmieci, to bardzo przygnębiające
w lesie po drodze szukałam zawilców i przylaszczek - nie znalazłam
znalazłam to! i nie są to żadne kwiatki, bratki czy stokrotki...
i soczysta zieleń - jak plaster miodu na udręczona duszę
Dzisiaj wszystko wróciło "do normy", czyli nadal szaro i smutno. Wiosna jak nieśmiała panna, zagląda jedynie przez dziurkę od kluczka i znika.
jedyne kwiatki jakie znalazłam w czyimś ogrodzie
za to śmieci nie brakowało...i jakieś dziwne, monstrualne budowle wyrosły jak grzyby po desczu
tu willa śp. Prezydent Cegielskiej - najprawdopodobniej bo tak do końca to nie wiem
zaraz za nią apartamenty z widokiem na Zatokę
a z drugiej strony strome, niczym nie zabezpieczone zbocze klifu...
ludziska zjechały się do swoich letnich "rezydencji"
po drodze i takie widoki - ludzie, mierzcie siły na zamiary!!!!
kolor wody głęboki kobalt - cu - do- wny
i dalej śmieci, to bardzo przygnębiające
w lesie po drodze szukałam zawilców i przylaszczek - nie znalazłam
znalazłam to! i nie są to żadne kwiatki, bratki czy stokrotki...
i soczysta zieleń - jak plaster miodu na udręczona duszę
Dzisiaj wszystko wróciło "do normy", czyli nadal szaro i smutno. Wiosna jak nieśmiała panna, zagląda jedynie przez dziurkę od kluczka i znika.
niedziela, 8 marca 2015
sobota, 7 marca 2015
niedziela, 1 marca 2015
marzec
"Źle się w marcu urodzić, bo trudno takiemu dogodzić."
Wszystkim marcowym solenizantom, nie wykluczając samego miesiąca, najlepszego.
Niech pozimowe smutki idą w cień
Niech słońce trawy ogrzewa
Niech wiosną pachnie każdy dzień
A miłość niech serca rozgrzewa.
zdj. net
Pięknej, ciepłej, prawdziwie wiosennej niedzieli Kochani :))
Ps. dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)