Translate

sobota, 1 lipca 2023

Marzenie o drewnianym domku

 Marzę niezmiennie o domku drewnianym
Po środku sadu, z piecem glinianym
Gdzie pod bosą stopą podłoga skrzypi
A na rozgrzanej płycie poranne mleko kipi

Domek drewniany  lasem  pachnący
Otulony kwieciem i zielonym pnączem
Okna skrzynkowe, a w nich zazdrostki wiszą
Słońcem ogrzany , wypełniony ciszą

W glinianym piecu każdego ranka
Piecze się rogal, z kminkiem, z macierzanką
Mistyczny zapach  snuje się po kuchni
A na stole obrus, jak śnieg bieluchny

W kącie za szafą świerszcze koncertują
W objęciach z latem namiętnie flirtują
U powały zwisa biała pajęczyna
Polowanie na muchę pająk rozpoczyna

Na myśl o tym domku zawsze się wzruszam
Kiedy lato w rozkwicie, a ja w drogę wyruszam
Bo taki domek pełen jest miłości
I szczęścia i dobra, i głębokiej czułości..