Też się nad tym zastanawiałam...ale nie wydaje mi się. Jesteśmy tak nastraszeni, że nawet z drzazgą lecimy do chirurga - sytuacja autentyczna!
Ja powiem ze swej strony,że stosowałam z powodzeniem jodynę przy ropnym zapaleniu migdałków. Robiłam kwaczyk z watki, nasączałam jodyną i dokładnie pędzlowałam migdały, ściągając z nich ropne czopy! Zabieg dość nieprzyjemny, ale po ok. pół godz. nie było śladu choroby, spadała temperatura i nie trzeba było przyjmować antybiotyków. Sposób sprawdzony na sobie i rodzinie! Polecam :)
sporo sie działo jak na miły dzień... dziś :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję,że było jednak nie najgorzej...
UsuńCiekawe, czy ktoś współcześnie się tak leczy? i jakie ma takie leczenie efekty?
OdpowiedzUsuńTeż się nad tym zastanawiałam...ale nie wydaje mi się.
UsuńJesteśmy tak nastraszeni, że nawet z drzazgą lecimy do chirurga - sytuacja autentyczna!
Ja powiem ze swej strony,że stosowałam z powodzeniem jodynę przy ropnym zapaleniu migdałków. Robiłam kwaczyk z watki, nasączałam jodyną i dokładnie pędzlowałam migdały, ściągając z nich ropne czopy! Zabieg dość nieprzyjemny, ale po ok. pół godz. nie było śladu choroby, spadała temperatura i nie trzeba było przyjmować antybiotyków. Sposób sprawdzony na sobie i rodzinie! Polecam :)