...i dlatego dopiero dzisiaj doręczył korespondencję, a w niej.....?!
Małgosiu, bardzo Ci dziękuję. Jestem wzruszona i zaszczycona. Karteczka powędrowała do kuferka moich skarbów, na honorowe miejsce :)) . Ten oryginalny rękopis zachowam dla potomnych :)
:))))
OdpowiedzUsuńtak, wiem! ...kozy :)))
Usuńteż się cieszę :)
OdpowiedzUsuńProponuję toast za zdrowie listonosza
Usuńżeby nam nie chorował i nie wzbudzał niepokoju swoją absencją :)))
Ok, jestem za....taką sprawę trzeba koniecznie przepić....dla zdrowotności, ma się rozumieć...listonosza :))))
UsuńBuziaki Mamo i dla Julki
OdpowiedzUsuńkozy :) boskie muszę dla Magdy wyszukać kozią kartkę i wysłać
cieszę się, że jesteście :)
Julka to zodiakalna koza właśnie i stąd ten szeroki uśmiech :))
OdpowiedzUsuńMałgosiu bardzo dziękuję :*
aaa to Julce też kozę :) wynajdę
UsuńTen oryginalny rękopis- nieźle to ujęłaś, też tak o pocztówce będę myśleć :)
UsuńCudna, nie ???
Dobrze, że pokazałaś, bo już miałam wyrzuty, że ujawniłam niespodziankę Małgosi.
Karteczka śliczna...lubię kozy, kocham zwierzęta, uwielbiam sielskie widoki....ale ten osobisty wpis, to Skarb!!!!
Usuń:) niech no wyjdzie nowa seria kartek z kozami :)
UsuńZdrowka dla listonosza zycze,bo takie piekne przesylki nie powinny czekac:)
OdpowiedzUsuńWłasnie zdrówka...i dobrego humoru, bo wczoraj, delikatnie mówiąc, był dość obcesowy, ale wybaczyłam mu, był jeszcze nieźle "pociągający"
UsuńKiedy wyczytałam że Małgosia wynajdzie mi kozę, przeraziłam się :)) Podwórka co prawda kawałek mam, ale toto zeżarłoby mi chyba całą roślinność z ogrodu :)))))
OdpowiedzUsuńhehe, lovam
UsuńA bój się bój!...było się śmiać??!!
OdpowiedzUsuń