Bladym świtem lało siarczyście, błyskało i grzmiało. "Rodzinę", tę najmniej potrzebną z samego rana, obudziło. Wszystkim nagle siku i kupę na potęgę, już, natychmiast. Otworzyłam drzwi na dwór i róbta co chceta. No ale gdzie tam! Jak zobaczyły co się za drzwiami wyprawia, szybciutko w tył nawrót i na miejsca :)). Zdjęcia po "akcji" zrobione.
A tu...! to tak apropo's wczorajszego posta :) - archiwalne, zrobione późną wiosną
No a Ty byś chciała tak pod obstrzałem piorunów i błyskawic? ;))))
OdpowiedzUsuńZawsze siedzą cierpliwie, do roboty spokojnie wyjść dadzą, a dzisiaj jakby się szaleju najadły :)))
UsuńMiny mają nietęgie ;-))
OdpowiedzUsuńbo obsztorc porządny dostały ;)
UsuńJeny! Już śnieg! :))) Brrrr :)))
OdpowiedzUsuńNomm :)))
OdpowiedzUsuń