Wczoraj na blogu Gorzkiej Jagody przeczytałam bardzo ciekawą informację, dotyczącą mikoryzy i sposobu domowej jej produkcji. Dokładne informacje znajdziecie tu: http://krycor.blogspot.com/2014/08/jak-zrobic-mikoryze.html
Postanowiłam przeprowadzić eksperyment. Maślaki, które wyrosły u mnie na działce pokroiłam w kawałki i zalałam wodą - tak jak było napisane. Powstał z tego jeden mały słoiczek. Wieczorem zaś, na polnej drodze, niedaleko mojego miejsca zamieszkania, znalazłam kolejne maślaki. Nie nadawały się jednak do spożycia, bo droga ta jest często odwiedzana przez różne pieski, w tym i moje. Wolałam nie ryzykować. Pokroiłam więc kolejną porcję. W sumie, wyszły trzy różnej wielkości słoiki, które stały w "zalewie" przez całą noc. A teraz idę działać! I czarować ;)))
nie mam pojęcia o co chodzi, ale niech Ci się uda ;))) :***
OdpowiedzUsuńpozwolisz, że nie podziękuję bo podobno?! jak się nie dziękuje to się udaje ;)))
Usuń:*
Ale fajnie, też chyba przygotujemy słoiki mikoryzy. Nawet poczyniłam wstępne kroki, drukując 3 x tekst. Po 1 kartce dostali sąsiedzi i mój M. Sąsiad dopiero po raz pierwszy usłyszał o takich możliwościach :)))
OdpowiedzUsuńNo i fajnie! Szkoda tylko, że na plony trzeba trochę poczekać...ale cierpliwość (podobno) popłaca :))
UsuńI jesteś dwa kroki do przodu, ja się przymierzam i przygotowuję----> Ty masz gotowe. Szczęściara z Ciebie ?
UsuńNastąpił idealny zbieg okoliczności...maślaki pod ręką i wpis Jagody :))
UsuńO matko, ja to się boję takich eksperymentów, w ogóle nie potrafię zadnych sloików przygotować, choc jak byłam młodsza to robiłam różne przetwory, dźemiki... ale jakoś przestali jeść, to juz nie zadaje sobie trudu, skupiam się na smacznych obiadkach:)
OdpowiedzUsuńI słusznie :)
Usuńtrzeba robić to co się chce i co się lubi ;))
...Na zakończenie dnia,
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dwa.
Jedno cieplutkie i milutkie,
drugie rozkoszne i słodziutkie...
¯*•. CUDOWNEGO WIECZORU
...*•-•* SPOKOJNEJ NOCY
……. .•*..*SŁODKICH SNÓW
Pięknie dziękuję :) ...jeszcze tylko chałupkę doszlifuję ;)
Usuń:))
Pięknie... człowiek to się dowiaduje ciekawostek...
OdpowiedzUsuńO zjawisku mikoryzy dowiedziałam się zupełnie przypadkowo, szukając sposobu ratowania usychających iglaków...ale o tym, że można zrobić ją domowym sposobem, pojęcia nie miałam. Człowiek uczy się przez całe życie...
Usuń