Translate

wtorek, 10 września 2013

Pożegnanie lata....

Wrzesień otula moją melancholijną duszę ciepłymi promieniami słońca, bezchmurnym niebem i cichym szelestem jesiennych liści.
Dziękuję Najwyższemu za piękne dni i proszę o więcej...

Tak wyglądają ranki...jakby morze wdzierało się w ląd


Pożegnanie lata... u mnie też w kolorze błękitu... sobotni rejs na Wyspę Mew...





















4 komentarze:

  1. Ach....widzę że też łapałaś lato za rąbek kiecki :) aż do rozchwiania linii horyzontu :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, i bardzo się spieszyłam, bo kiecki bardzo kuse i wypłowiałe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czasem zazdroszczę tak bliskiego kontaktu z morzem, choć w chłodne dni nie zazdroszczę wiatru :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a wiatru i błyskawicznej zmiany pogody ci u nas dostatek...niestety,
    północ :)

    OdpowiedzUsuń