Autko nadal w naprawie....ale już niedługo...tak mnie dzisiaj poinformowano.Nie mniej jednak szykują się kolejne wydatki!Pracę w terenie musiałam wykonać a piedi...a teren rozległy!Na zakończenie tego dupiastego, zimnego i wietrznego, acz w pewnym stopniu słonecznego dnia, trochę gorących hiszpańsko-cygańskich rytmów :)
i jeszcze jeden...nie będziemy sobie żałować
Dobrego i ciepłego tygodnia :))
Jak masz siłę na takie rytmy na koniec dnia to nie jest tak źle. Wykorzystałaś może 10% swojej energii na pracę w terenie :)
OdpowiedzUsuńWłasnie odwrotnie....byłam tak wypompowana, że na nic już siły nie było....jedynie na wysłuchanie i pocieszenie się tymi gorącymi rytmami i dodanie sobie uśmiechu na koniec dnia :)
OdpowiedzUsuń....mam nadzieję,że i Tobie :)
:)))) oczywiście
OdpowiedzUsuńJak ja siły nie mam padam krzyżem na łóżko i ani ręką, ani nogą, ani uchem :) nie ruszam
:))))...ja tez tak mam...oprócz ucha :))) Moje ucho (zawsze) tę odrobinę siły znajduje jeszcze na gorące latynoskie rytmy, które po całości wypełniają optymizmem całe smętne wnętrze
OdpowiedzUsuń