Translate

piątek, 2 maja 2014

Drugomajowy spacer


23 komentarze:

  1. jak u Ciebie pięknie, słonecznie i zielono :) u mnie zimno, a słońca ani kawałeczek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Polly, słonecznie i owszem, ale zimno masakrycznie :(

    ...miałam na sobie grubą bluzę dresową i kurtkę z kapturem...

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie pies nie lubi długich spacerów tylko ma swoje ścieżki.Pozdrawiam majowo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak pieknie u Ciebie!!!!Uwielbiam przestrzen:)
    Milego wypoczynku i relaksu:)
    Usciskuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mnie się podoba ;)) ..chociaż las jeszcze bardziej mi się podoba, bo w nim jest spokój , a tu ciągle wieje :/

      Ja też ściskam...i buziaki ślę :***

      Usuń
  5. Najszczęśliwsze to psy, które mogą szaleć bez ograniczeń. Słońce, ciepło i tyle wrażeń, tyle zapachów i dźwięków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic dodać, nic ująć...dla nich to po prostu raj.
      Wychodzimy 2x dziennie. Rano oczywiście na krótko, ale po południu na ile siły (Dorze) pozwolą.
      Wracają tak szczęśliwe i zmęczone, że wieczorek w ogóle nie absorbują. Dora chrapie jak stary chłop ;))

      Usuń
  6. czy to niemiecki długowłosy?
    nasz chyba ma dłuższe futro
    i wabi się MAX :)
    miłego wieczoru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój to Dora :))) i jest chyba mieszańcem. Tak dokładnie to nie wiem, bo przygarnęłam ją ponad 6 lat temu. Błąkała się po okolicy zupełnie wyczerpana, wynędzniała i zagłodzona. Nawet nie wiem ile dokładnie ma lat?! Ale chyba jest stara bo niedosłyszy, niedowidzi i ma artretyzm.
      Jest bardzo kochana :)

      Miłego Alis :)

      Usuń
    2. to świętujemy :)

      Usuń
    3. Gdzie u Ciebie ten przepis na danie z brokułami, bo nie mogę znaleźć ?
      z góry dziękuję :)

      Usuń
  7. piękne widoki, uwielbiam taką przestrzeń.
    Mój Maks wychodzi na smyczy, jeśli chcę, żeby sie wybiegał muszę wsadzić go do auta i pojechać 20 km na Wyspę Sobieszewską. Niby niedaleko, ale to zawsze pewna wyprawa

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja, a właściwie my, mamy komfortowo...do morza niecałe 500 m, do lasu jeszcze bliżej, no i hektary łąk do dyspozycji. Fajne miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czworonogi mają u Ciebie życie jak w Madrycie :))
    Dwunogi zresztą też: morze, las, łąki...

    OdpowiedzUsuń
  10. Miejsce fajne, nie powiem, gdyby jeszcze domek stał w zacisznym i bardziej płaskim miejscu...byłaby to pełnia szczęścia ;)))

    OdpowiedzUsuń
  11. no to teraz widzę, że zamiast jechać na południe 2 maja, należało wybrać północną część kraju :) bo na południu zimnica była nie do opisania.... brrrr....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jagienko, zdjęcia nie oddają rzeczywistości...było potwornie zimno :/
      wczoraj nieco się ociepliło, nie padało jednak...a szkoda bo deszczu bardzo brakuje :)

      Usuń
  12. fajny ten twoj spacer, a tych wlochatych strasznie ci zazdroszcze...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pies jest najlepszym przyjacielem i kocha cię bezwarunkowo...a poza tym, dzięki nim mam więcej ruchu, po ciężkim dniu uspokajam się i odstresowuję...mam też co robić: kąpię, czeszę, czyszczę uszy, obcinam, przycinam, strzygę..piorę legowiska, czasami łapię pchły ;)))))

      Usuń
  13. piękne ten spacer i zwierzęta śliczne

    OdpowiedzUsuń