Translate

poniedziałek, 18 marca 2013

Nowy tydzień...

Przed nami nowy tydzień...A wiosny jak nie było, tak nie ma!Słońce świeci,a jakże,ale ziąb niemiłosierny.Pogodowe stany depresyjne na razie mnie nie opuszczają.Mam potwornie wyczerpane akumulatory!Przez to ściągam chyba jakąś negatywną energię.Zrobiłam na obiad lasagne ze szpinakiem,ale żeby było dietetycznie(bo wiosna!),nie dałam do niej żadnego spoiwa,w sensie sos beszamel,czy jakiś ser!Tak więc,po wyjęciu z piekarnika i wyłożeniu porcji na talerz(tu trzeba było wykazać się nie lada sztuką),wszystkie ingrediencje były osobno!Smakowało nawet nieźle,ale widok!!!A podobno je się też (również) oczami!Czy oczyma..? No sami już wiecie najlepiej (: Jestem zdołowana,bo jak się to ma, do tych wszystkich perfekcyjnych blogów, a w nich perfekcyjnie zrobionych dań! A ponieważ nieszczęścia chodzą parami...to na domiar złego, zepsuła się zmywarka!!!(3xZ)
Zmywarka, w połowie cyklu, wylała prawie całą wodę na kuchnię!I pomimo wyczyszczenia filtra,i wykonaniu innych laickich czynności,z uporem maniaka pokazuje" E11".Chyba ma cukrzycę?(((:(wtajemniczeni wiedzą o co chodzi). Zmywarka Jajcarka!!!!Poczekam do wieczora i znów spróbuję coś z tym fantem zrobić.A póki co, sterta brudnych naczyń do hand made! O matko kochana... 


                                          
                                                                                                                                                              

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz