Bratek mam na imię
I stawiam opór tej upartej zimie
Silny mróz jeszcze trzyma
Ale ja się nie dam,ja to przetrzymam
Gamą ciepłych kolorów
Przepędzę zimę do dalekich borów
Kupiłam dzisiaj, w jednym z okolicznych marketów bratki(w bardzo przyzwoitej cenie) i zaraz posadziłam.Wiem,że zimno i że mróz,ale tak bardzo nie mogę doczekać się wiosny! Na noc
będę je przykrywać jakąś folią albo fizeliną,żeby nie zmarzły(bo to marketowe).Są jeszcze bardzo malutkie,ale takie urocze i takie niewinne i pełne nadziei.
A przed nami bardzo pracowity tydzień... chociaż mówiąc szczerze, nie mam na nic ochoty. Ostatnio przeczytałam gdzieś, bardzo fajny aforyzm,który doskonale odzwierciedla moje obecne życie:"Potrzeba wielu sił aby udźwignąć codzienność".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz