GDZIE JEST LATO???!!!
U mnie go nie ma! Choć czekam z utęsknieniem. Wypatruję, zaklinam, pieśni chwalebne śpiewam,
a tu NI WIDU NI SŁYCHU!
Dzisiaj zaledwie 12 stopni C, prawdopodobieństwo deszczu 64% - tak podaje Pomerania Poland, ale się myli bo jest 100% (deszcz akurat jest potrzebny).
No i jak żyć, jak żyć?! I się jeszcze uśmiechać? Dopadł mnie kryzys...egzystencjalny ;).
Moje pomidory, posadzone 23 maja - wzmianka o tym tu: http://swiatwedlugmuminka.blogspot.com/2015/05/piatek-piateczek.html - też zastanawiają się
nad sensem życia...w taką pogodę ;))
jedynie koktajlowe, posadzone w donicach wyglądają dorodnie i zdrowo
a tu "ciekawostka przyrodnicza" - eksperyment, z którego można się tylko pośmiać...no ale, kto nie ryzykuje ten szampana nie pije ;))))
i tym oto kwiecistym akcentem, też wynaturzonym, bo róża pienna wzięła i zdziczała, kończymy ten niezbyt optymistyczny wpis!
pięknej pogody i do następnego :)
Ps. Kochani, przypominam o pomocy dla Polly :))
No i przeciez jest fajnie, rzeżko i pot nie oblepia...
OdpowiedzUsuńa mnie wystarcza, że przez całe 10 miesięcy roku mnie nie oblepia - latem to na prawdę chciałabym porządnie się spocić...
Usuń:))
kochanieńka, ja tez zaklinam i na razie chodzę z daleka od okna. już mi wczoraj rano świsnęła w głowie myśl, że jest jakoś tak nie za fajnie, ale ją pogoniłam w czorty w try miga, żeby się nie rozpleniła jak trawa w moich stokrotkach po deszczu :) na razicho musi widocznie padać, chociaż żal mi truskawek, bo nie są słodkie, a raczej smakują jak kartoflaki jakieś :DDD też bym chciała, żeby chociaż słonko było, bo już nie mogę się doczekać moich stokrotek. rwą się z kwitnięciem, jak te konie do gonitwy, ale słonka im brak i ciepła, bo to afrykanki w końcu są :)
OdpowiedzUsuńoby do lata, oby do lata :D
kocham niezmiennie Twoje eksperymenty ogrodnicze :)
Buziaki za wszystko :***
a-ha! znaczy u Ciebie też go niema! no to troszku mi lżej, i taka osamotniona w tym czekaniu nie będę ;)
Usuńtylko co tu robić, co tu robić?! przecież "w czasie deszczu dzieci się nudzą"...i pomidory nie rosną ;)
eksperyment się nie powiódł - to fakt, ale wiem gdzie popełniłam błąd i w przyszłym roku go naprawię ;)))) ...a poza tym jestem bogatsza o kolejne doświadczenie...kurde, no! człowiek to faktycznie uczy się przez całe życie.... ;))))
Fakt, że jakoś ten czerwiec nie za bogaty ;( Ale lato według kalendarza to dopiero 24 przyjść ma :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, eksperyment troszkę rachityczny,,, ale może jeszcze pszybuje i się zmieni w szampana :)
kalendarz to sprawa czysto umowna ;))) , a ja w kościach czuję, że to już - już czas najwyższy na prawdziwe lato! :)
Usuń...i na to liczę, tym bardziej, że rzeczony już się mrozi :)))
W końcu będzie ciepło - na pewno :)
OdpowiedzUsuńMój Tato na wsi się wycwanił i posadził pomidory w tunelu - zaczynają powoli dojrzewać, już nie mogę się doczekać :))
:))
UsuńMądry człowiek! Bo pomidory, zwłaszcza w tej szerokości, to tylko w tunelu!
Niestety, u mnie sprawa niewykonalna z powodu braku miejsca :( ..ale żem człek uparty to próbuję, z uporem maniaka a potem psioczę - ehhh!
Ej! Damy radę! Jesień przetrwaliśmy i zimę, to z czekaniem na lato ne damy rady?
OdpowiedzUsuńW radiu lista trójki a w szklance cuba libre, no i prawie lato :D
pewnie, że damy, no bo kto jak nie my!!!
Usuńhehe, i tak trzymaj ;)))
ale mnie zmobilizowałaś.... poświęciłam czas na obrobienie zdjęć. A juz myślałam, że tylko u mnie takie słabe plony będą.....
OdpowiedzUsuńlato przeważnie w Alicji przychodzi! więc będzie! Ciemne chmury poszukają innych miejsc!
Alis19 czerwca 2015 22:22
Usuńbardzo lubię Twojego bloga, Twój szablon jest prześliczny....
Pozdrawiam serdecznie A.
22.22 - ktoś Cię lubi- pamiętasz.....
o jeny, dzięki piękne za tyle ciepłych słów :***
Usuńno widzisz, a ja myślałam, że tylko ze mnie taka ogrodniczka, no wiesz ;)))
Usuńzimnica daje się we znaki bardzo i to wszystko przez to!
a tak w ogóle pogoda dziwna w tym roku - do tej pory było bardzo sucho, wietrznie i cały czas zimno, szczególnie tu na Wybrzeżu...
wszystko rachityczne :( włącznie ze mną ;)))...
wychodzi na to, że od jutra ciepełko! no to mnie pocieszyłaś :))
lato kalendarzowe przed nami, myślę, że lato astronomiczne też się zmobilizuje....
UsuńFaktycznie w jakimś zimnym pasie mieszkasz. A ja miałam wczoraj uwagi: żeby to latem w bluzie chodzić...?
a no mieszkam i bokiem (zimnym) zaczyna mi to wychodzić...
Usuńdobrze, że nie w kurtce albo w czapce - sąsiadkę widziałam ostatnio w czapce - pozdrawiam Cię Reniusia..;. :))
kochana... wyłaź z dołka ... lato przyjdzie (czego ja osobiście raczej się lękam :)) i będzie już tylko pięknie... trzeba tylko na to chwilkę poczekać :) pomyśl że dla takich jak ja, taka pogoda to chwila ulgi :)
OdpowiedzUsuńCałuję Cię serdecznie! :***********
Kochana, musimy zrobić zamianę domów! wówczas będziesz miała ulgę przez cały rok prawie, a ja wreszcie wygrzeję swoje stare kości ;)))))
Usuńkłaniam się i buziaki ślę :***
Pakuj majtki;)(bo nic wiecej nie trzeba;)) i przylatuj do mnie,u mnie lato pelna geba:)
OdpowiedzUsuńtakiemu to dobrze... :))
Usuńmoże chociaż stanik dorzucę ;)))
dobra,stanik moze byc,ale nie za goraco Ci bedzie?;))))
Usuńno też się nad tym zastanawiałam...ale trudno! jakoś to przeżyję ;)))
Usuńu mnie też lata nie ma ;-(
OdpowiedzUsuńPada i pada. Ja się z tego ogromnie cieszę bo w tygodniu nie mam czasu na jazdę do Bogumiłówki
o widzisz, chociaż ty jesteś zadowolona - nie ma tego złego...
Usuń:))