Był bardzo ( czytaj: super) miły, a wręcz cudowny (najważniejsze, że komary - komarzyce- nie gryzły :)), W KOŃCU MAM MIEJSCE DO POSIEDZENIA WIECZORAMI, O KTÓRYM MARZYŁAM ( ALE NIE WYGLĄDA JAK Z BAJKI LUB Z BLOGÓW ;) ah nie chciałam krzyczeć, ale gdy skasuję, to już nie napiszę :)
I Tobie też :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńA jak tam palec???!!!!
wzajemnie MM, kiss
OdpowiedzUsuńO! mamy już niedzielę... dobrej więc niedzieli :*
UsuńBył bardzo ( czytaj: super) miły, a wręcz cudowny (najważniejsze, że komary - komarzyce- nie gryzły :)), W KOŃCU MAM MIEJSCE DO POSIEDZENIA WIECZORAMI, O KTÓRYM MARZYŁAM ( ALE NIE WYGLĄDA JAK Z BAJKI LUB Z BLOGÓW ;) ah nie chciałam krzyczeć, ale gdy skasuję, to już nie napiszę :)
OdpowiedzUsuńPięknie!!!! O takich rzeczach trzeba krzyczeć ;)))))
UsuńWażne, że marzenie się spełniło i jesteś szczęśliwa...i,że Tobie się podoba:))
Miejsca naturalne są najpiękniejsze, najbliższe naszemu sercu :)))
I pięknej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńdziękuje Julio :* ...jest piękna, od samiuśkiego rana :))
Usuńa dla Ciebie ode mnie jeszcze piękniejszej :)))
Jest coś erotycznego we francuskich piosenkach :D.
OdpowiedzUsuń...i delikatnego, jak pierwszy pocałunek ;)
Usuń