400 g siemienia lnianego
400 g twarogu chudego lub półtłustego
3 duże jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
1 łyżka nasion czarnuszki (mój dodatek dla lepszego smaku)
Połowę nasion mielę, dodaję resztę niezmielonych oraz pozostałe składniki. Blenduję na gładką masę.
Piekę w air fryer w temp. 175 st.C, po pół godziny najpierw z jednej, a potem z drugiej strony.
W piekarniku 180st. C przez godzinę.
Taki chlebek wystarcza mi na tydzień.
I jeszcze przykład śniadania niskowęglowodanowego, dzięki któremu
nie czuję głodu przez około 5 godzin. Poza tym, mam niesamowitą energię i nie dopada mnie wilczy głód. Wcześniej nie potrafiłam odkleić się od jedzenia .
Białko i tłuszcz stanowią podstawę.
Najbardziej inspirującym, jeśli chodzi o przepisy, jest dla mnie kanał na YT " Misja Beata". Babeczka w bardzo prosty i szybki sposób komponuje cały dzień jedzenia na low carb. Sama choruje na insulinoopornośc, Hashimoto i niedoczynność tarczycy.
Czasem korzystam też z przepisów na kanale "Kasia gotuje", ale kanał ten promuje stricte dietę keto, tam wybieram tylko niektóre przepisy.
Zresztą, takich kanałów jest mnóstwo, jest w czym wybierać :)
Suplementacja vit. D3
Zawsze w protokole - D3 + K2 + Glicynian magnezu + B6 + Bor - wszystko to idealnie ze sobą koreluje, zwiększając biodostępność do maksimum!
Zalecane dawki :
4000 j.m. dla osób szczupłych
8000 j.m. dla osób z nadwagą
10000 j.m. dla osób otyłych
I nie bójmy się taki dawek, bo niedobory mamy wszyscy. Statystyki pokazują, że aż 90% Polaków ma niedobór Vit. D3. Dlatego badanie poziomu we krwi nie ma najmniejszego sensu.
Najwięcej vit. D3 uzyskiwanej ze słońca zapewnia nam jedynie miesiąc maj i sierpień, w godzinach porannych miedzy 10 - 12, w popołudniowych między 15 -17
Promienie UV właśnie wtedy osiągają swoje maksymalne wartości. Ale czy w tym czasie aby na pewno korzystamy z tej ekspozycji? Większość z nas przebywa najprawdopodobniej w zamkniętych pomieszczeniach, z różnych powodów.
chleb z twarogu już też piekę, gdy nadwyżkę twarogową mam. Kupuję co tydzień wiejski od pani z gospodarstwa. Czasem jestesmy przejedzeni, to chlebek robię. :D
OdpowiedzUsuńTaki chleb musiałabym jeść sama:)
OdpowiedzUsuńZ tym słońcem to jest jakaś dziwna sprawa. Ja od kwietnia do listopada jestem na dworze większą część dnia, a witaminę D mam poniżej normy już od wielu lat i ciągle suplementuję. U nas w rodzinie w genach coś zamieszało, bo kilka młodych osób ma tak poważne niedobory, że wymagają specjalistycznego leczenia. W zasadzie w moim przypadku większość zaleceń mija się z celem, bo jedzenia przetworzonego nie jem nawet na wyjazdach, ruchu mam aż za dużo. Nadwagi też nie mam. Nie słodzę niczego już od 40 lat. Piekę jedynie przy jakichś większych okazjach, a na czekoladę (kakao) mam nietolerancję. Jedynie miodu sobie nie żałuję i stresu:) Myślę, że na niektóre choroby „pracujemy” przez całe życie, choćby zbyt ciężką pracą w złych warunkach. Dodatkowo ciężkie choroby w dzieciństwie pozostawiają ślady na całe życie.
M