jedyne kwiatki jakie znalazłam w czyimś ogrodzie
za to śmieci nie brakowało...i jakieś dziwne, monstrualne budowle wyrosły jak grzyby po desczu
tu willa śp. Prezydent Cegielskiej - najprawdopodobniej bo tak do końca to nie wiem
zaraz za nią apartamenty z widokiem na Zatokę
a z drugiej strony strome, niczym nie zabezpieczone zbocze klifu...
ludziska zjechały się do swoich letnich "rezydencji"
po drodze i takie widoki - ludzie, mierzcie siły na zamiary!!!!
kolor wody głęboki kobalt - cu - do- wny
i dalej śmieci, to bardzo przygnębiające
w lesie po drodze szukałam zawilców i przylaszczek - nie znalazłam
znalazłam to! i nie są to żadne kwiatki, bratki czy stokrotki...
i soczysta zieleń - jak plaster miodu na udręczona duszę
Dzisiaj wszystko wróciło "do normy", czyli nadal szaro i smutno. Wiosna jak nieśmiała panna, zagląda jedynie przez dziurkę od kluczka i znika.
ależ ci zazdroszczę tych widoków morza :-)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj piłam pierwszą kawę na tarasie. Było ciepło i leniwie
a ja zazdroszczę Ci tego tarasu - znam te cudowne, niepowtarzalne działkowe klimaty :)) ..to są magiczne miejsca :)
UsuńJa myślę,że na przylaszczki i zawilce jeszcze za wcześnie,zbyt chłodno.Ale takie słoneczko mimo wszystko daje energii co?Zdjęcia morza przepiękne.Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńmasz rację, na leśne kwiatki nieco za wcześnie, szczególnie w mojej szerokości geograficznej :)) ..ale wiesz jak to jest - trochę ciepła i słońca i człowiek głupieje ;)))
Usuńzagląda, zagląda, a nawet lekko się przeciska.......
OdpowiedzUsuńto co ma być domem, a w rzeczywistości jest tym czym nazwałaś: koszmarem budowlanym, spotykamy co raz częściej. Budowanie nad wymiar i możliwości, to już zakorzeniona cecha Polaków. To nasza bolączka narodowa: pokazać się.
:)
Miło było przysiąść u Ciebie, pozdrowienia :)
powiem Ci, że nie rozumiem takich ludzi - znaczy "zastaw się a postaw się", to już nie te czasy! potem przychodzi smutna rzeczywistość, rachunki spływają, banki są bezlitosne i zostajemy z przysłowiową ręką w nocniku, i zostają straszydła na pohybel wandalom - totalny brak wyobraźni
UsuńWiosna pełna gębą. Ani chybi już niedługo zieleń wybuchnie i będziemy się wczesnowiosennie plazować.
OdpowiedzUsuńobyś miał rację Krzysiu :))
Usuńczekam jak na zmiłowanie :))
kobalt faktycznie cudowny :) widzę, że Tobie też pilno do wiosny.
OdpowiedzUsuńchyba każdemu już pilno :))
Usuńnajbardziej udręczona jestem brakiem słońca...
Piękne masz widoki...
OdpowiedzUsuń:))
Usuńsłońce dodaje blasku każdemu miejscu :))
Twoja wiosna jak i nasza, ostrożna. Zieleni malutko. A te wille szpetne bardzo, oj szpetne^^
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem warunki zabudowy na dany region powinny być ujęte ścisłymi przepisami, których należało by przestrzegać - obecnie, z tego co widać panuje wolna amerykanka i powstają szpetne "cuda", porzucane często z powodu braku finansów w połowie inwestycji
UsuńKolor morza cudowny!
OdpowiedzUsuńA wiośnie pomóż i ustaw w domu doniczki z hiacyntami. Pachną zabójczo.
tak zrobię :))
UsuńMasz wakacje cały rok - przynajmniej w sensie widokowym . :)
OdpowiedzUsuńPs. Nic mnie tak nie irytuje jak śmieci wyrzucone byle gdzie.
widok jest the best...często zagapiam się na horyzont i tkwię tak bez ruchu myśląc o niczym :))
Usuń:))
Piekne widoki, piekne zdjecia... Uwielbiam morze.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy jakbym mieszkala nad morzem, czesciej chodzilabym na dlugie spacery..?
Alez ci zazdroszcze!
Usuńróżnie bywa z tymi spacerami, wszystko zależy od pogody :) ...no chyba, że lubisz wiatr i deszcz ;)))
UsuńBuziaki Toya :*
Ja tam chcę...!!!
OdpowiedzUsuń