Dzisiaj znowu kulinarna sobota. Zrobiłam pizzę wegetariańską według własnego pomysłu. Podam przepis i jedno jedyne zdjęcie. Zapytano mnie niedawno o bloga, czy się aby nie "przebranżowiłam", bo nie ma żadnych rymowanek! :)))))))))))
Faktycznie, ostatnio same "kulinaria" u mnie. Permanentny brak czasu, przepracowanie i towarzyszący całości stres gigant nie pozwalają na nic innego. A poza tym...że przypomnę, tytuł bloga brzmi:"Maminkowe rymowanki i Życie Codzienne"...
Nie mam głowy do rymowanek. Ostatnio nic (oprócz zamartwiania się o zdrowie Marudy) jakoś szczególnie mnie nie porusza. Słowem, nie w głowie mi rymowanki!
Ale do rzeczy, a raczej do pizzy...
ciasto:
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 1/2 szkl. letniej wody
- 1 dkg drożdży
- 3 łyżki oleju
- szczypta soli
dodatki:
- 2 świeże pomidory- bez skórki
- 2 czerwone cebule pokrojone w piórka
- suszone pomidory pokrojone w paski
- garść kaparów
- ser mozzarella
- zioła
Po upieczeniu można wierzch posypać np. rukolą. Smacznego :)
Jesteś niezmordowanym pracusiem :)
OdpowiedzUsuńCzy niezmordowanym, czas pokaże!
OdpowiedzUsuńJuż widzę, że powodu nadmiernej eksploatacji pracusia pogarsza się jakość jego "pracy"
Smacznie się zapowiedziałaś pizzą :) łosość już wyszedł, bardzo smakował :) dziękuję
OdpowiedzUsuńi zdrówka for all
Bardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)