Przeważnie głośno krzyczą...
Ze zdaniem innych się nie liczą
"Mądrości" życiowe forsują
Poniżają cię i krew ci psują
Przez życie gnają, łokciami się rozpychając
Od świtu aż do zmierzchu
"Ich" zawsze musi być na wierzchu
Prawie się wydzierając,
Swoje racje udowadniają
Mistrzowie pozoru i powierzchowności
Nie zobaczysz tu serca ani prawdziwości
Na szczęście z nimi ci nie pisane
...bo to kołki grubo ciosane
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz