Anioł brzuchaty podąża za wami
Za tymi co wierzą i bezbożnikami
Rozpościera skrzydła bielutkie jak śnieg
Ale już nie lata i nie w smak mu bieg
Dźwiga wasze troski dostatnio odziane
Wasze dobre życie gdzieś tam zapodziane
Drogi wasze kręte nieco zaciemnione
I dusze żarłoczne z lekka upodlone
Nikt mu nie pomaga ani nie współczuje
Egoizm, zachłanność mocno go biczuje
Ale on podąża, on się nie poddaje
Wszystkim tym ubogim miłość swą rozdaje
Pokłada nadzieję i wierzy głęboko
W twoje nawrócenie biedna ty istoto
On miłością żyje, on wszystko przetrzyma
Jeno brzuch z dnia na dzień bardziej się wydyma
Dobrych i spokojnych Świąt :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 💖
UsuńSzczęśliwego nowego roku 💞🍹🎄