Nie takie to piękne i nie takie to łatwe jak na tym filmie. Niszczenie rolnictwa indywidualnego zaczęło się w 1944 i postępuje nadal. Miejsce PGR-u zajęli obszarnicy, którzy zaczęli skupować ziemię jeszcze przed wejściem kraju do Unii. Dlaczego rolnicy tak chętnie sprzedali i sprzedają swoją ziemię? Dlaczego zakłady przetwórstwa rolnego sprzedajemy Ukraińcom i Niemcom? Niemieckiej firmie opłaca się prowadzić doradztwo w Polskich gospodarstwach sadowniczych i warzywniczych, a naszym nie. Pieniądze, pieniądze, pieniądze... Znam kilku rolników, którzy (tak jak i ja) nie pokusili się na żadne unijne dopłaty. Wszyscy muszą dodatkowo pracować w innych branżach. Na tym filmie pokazano zapewne rolników z tak zwanymi dopłatami do upraw i hodowli ekologicznych. O te uprawy i hodowle też należy dbać. Chwasty i brudne krowy nie świadczą o ekologii. Temat rzeka... M
Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś ... Myślę jednak , że pomimo wszystko i tak jesteś(cie) w lepszej sytuacji, niż ludzie mieszkający w miastach. Masz swój kawałek ziemi, który uprawiany odpowiednio, wynagrodzi ci zdrowym plonem. Oczywiście musisz być tego świadomym. Martwi mnie np. to (i w ogóle tego nie rozumiem), że posiadając trochę ziemi sadzi się kwiatki czy sieje trawę zamiast warzyw. Kiedyś na wsiach każdy miał swój warzywnik, a teraz jeździ się do dyskontów po "chemię", bo podobno własna uprawa jest nieopłacalna. Być może i jest, ale w perspektywie czasu i utraty zdrowia i tak zapłacimy krocie! I może właśnie o to chodzi mainstreamowi..? A co do filmu, to myślę sobie, że jednak daje do myślenia i niesie promyk nadziei na zdrowsze jutro :)
Wieś się bardzo postarzała (nie chodzi mi o tych, co stawiają super dom na 5 arach). Starzy ludzie bez wsparcia młodych niewiele mogą, bo ile przekopiesz szpadelkiem w wieku 70+? Prawie nie ma koni i małych ciągników wspomagających niewielkie gospodarstwa. Sprzedane i zapomniane, a młodzi już dawno za pracą wyjechali i najczęściej po śmierci rodziców sprzedają resztki. Może w innych stronach kraju jest inaczej, ale tutaj przy granicy są wsie zarosłe krzakami. W naszym regionie istnieje kilkanaście wsi, w których liczba mieszkańców wynosi mniej niż 10 osób, a w Gałęzowie już nie mieszka nikt! M
Pytania o sens życia, istnienie i świadomość to temat rzeka, jak słusznie zauważyła M. Mój mąż pochodzi ze wsi, gdzie jego brat pozostał na gospodarce, podczas gdy dla niego samego nic się tam nie opłaca. To kontrast, który wciąż wywołuje refleksje.
Wszystko niestety się zmienia i już powoli widać, że wcale nie na lepsze, bo w tej chwili nie ma już chyba ludzi zdrowych, a ci co pozostają (mam na myśli tych młodszych i trochę młodszych) i mają ten swój "kawałek podłogi" nie uprawiają go z różnych względów ..
Film niedostępny. Właściciel wyłączył możliwość odtwarzania. :(
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo temat bardzo mnie interesuje.
Obejrzyj proszę na YT wpisując ten tytuł.. :)
OdpowiedzUsuńNie takie to piękne i nie takie to łatwe jak na tym filmie.
OdpowiedzUsuńNiszczenie rolnictwa indywidualnego zaczęło się w 1944 i postępuje nadal. Miejsce PGR-u zajęli obszarnicy, którzy zaczęli skupować ziemię jeszcze przed wejściem kraju do Unii. Dlaczego rolnicy tak chętnie sprzedali i sprzedają swoją ziemię? Dlaczego zakłady przetwórstwa rolnego sprzedajemy Ukraińcom i Niemcom? Niemieckiej firmie opłaca się prowadzić doradztwo w Polskich gospodarstwach sadowniczych i warzywniczych, a naszym nie. Pieniądze, pieniądze, pieniądze...
Znam kilku rolników, którzy (tak jak i ja) nie pokusili się na żadne unijne dopłaty. Wszyscy muszą dodatkowo pracować w innych branżach. Na tym filmie pokazano zapewne rolników z tak zwanymi dopłatami do upraw i hodowli ekologicznych. O te uprawy i hodowle też należy dbać. Chwasty i brudne krowy nie świadczą o ekologii.
Temat rzeka...
M
Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś ...
OdpowiedzUsuńMyślę jednak , że pomimo wszystko i tak jesteś(cie) w lepszej sytuacji, niż ludzie mieszkający w miastach. Masz swój kawałek ziemi, który uprawiany odpowiednio, wynagrodzi ci zdrowym plonem. Oczywiście musisz być tego świadomym. Martwi mnie np. to (i w ogóle tego nie rozumiem), że posiadając trochę ziemi sadzi się kwiatki czy sieje trawę zamiast warzyw. Kiedyś na wsiach każdy miał swój warzywnik, a teraz jeździ się do dyskontów po "chemię", bo podobno własna uprawa jest nieopłacalna. Być może i jest, ale w perspektywie czasu i utraty zdrowia i tak zapłacimy krocie! I może właśnie o to chodzi mainstreamowi..?
A co do filmu, to myślę sobie, że jednak daje do myślenia i niesie promyk nadziei na zdrowsze jutro :)
Wieś się bardzo postarzała (nie chodzi mi o tych, co stawiają super dom na 5 arach). Starzy ludzie bez wsparcia młodych niewiele mogą, bo ile przekopiesz szpadelkiem w wieku 70+? Prawie nie ma koni i małych ciągników wspomagających niewielkie gospodarstwa. Sprzedane i zapomniane, a młodzi już dawno za pracą wyjechali i najczęściej po śmierci rodziców sprzedają resztki. Może w innych stronach kraju jest inaczej, ale tutaj przy granicy są wsie zarosłe krzakami. W naszym regionie istnieje kilkanaście wsi, w których liczba mieszkańców wynosi mniej niż 10 osób, a w Gałęzowie już nie mieszka nikt!
UsuńM
Pytania o sens życia, istnienie i świadomość to temat rzeka, jak słusznie zauważyła M. Mój mąż pochodzi ze wsi, gdzie jego brat pozostał na gospodarce, podczas gdy dla niego samego nic się tam nie opłaca. To kontrast, który wciąż wywołuje refleksje.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ŚWIADOMOŚĆ jest tu najważniejsza..
UsuńWszystko niestety się zmienia i już powoli widać, że wcale nie na lepsze, bo w tej chwili nie ma już chyba ludzi zdrowych, a ci co pozostają (mam na myśli tych młodszych i trochę młodszych) i mają ten swój "kawałek podłogi" nie uprawiają go z różnych względów ..
OdpowiedzUsuń