Wieje, od poniedziałku.
Szarpie duszą.
Niepokoi serce.
Więzi w domu, a przez to miesza w głowie.
Nie lubię wiatru, szczególnie takiego gwałtownego, porywistego..
Mam poczucie, jakby był odzwierciedleniem tego co dzieje się na świecie, no ale to już moja wyobraźnia.
Z drugiej strony - jest potrzebny. Rozwiał ciężkie stalowe chmury , które od dłuższego czasu wisiały nad ziemią i skutecznie blokowały dostęp promieni słonecznych. Oczyścił powietrze, przyniósł odrobinę ciepła. Piszę odrobinę, bo prognozy mówiły o okło 10 st. C, ale odczuwalna, przez te szalone podmuchy, była zaledwie 6 st. C
W pasie nadmorskim wichury wiosenne, ale też i te jesienne są bardzo silne i niebezpieczne. W przypadku wiatru z północy zdarza się cofka, a co za tym idzie powstanie podtopień. Tym razem wiało (i jeszcze wieje) z zachodu.
Wczoraj wyruszyłam jednak do mojego ukochanego lasu. Daleko mam do niego, ale ciągnę zawsze kiedy mogę.
Po drodze połamane gałęzie drzew
Za chwilę wyruszam znowu, stoczyć tę nierówna walkę ;)
Tym razem w przeciwnym kierunku, ale też do lasu, podnieść swoje wibracje, bo ostatnio jestem w czarnej d---e :)
Trzymajcie kciuki , żeby mi żadna gałąź na głowę nie spadła ;)
mam nadzieję, że żadna gałąż nie spadła... :D tez nie lubię wiatrów, a od poniedziałku dawały cały czas. ale wczoraj i dziś piękna pogoda. Słońce jest, wiosna. Piękna pogoda u nas. serce się już raduje......
OdpowiedzUsuńAla, zaraz po południu, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wiatr ustał i zrobiło się bardzo ciepło, 15 st.C .
UsuńAż chce się żyć 💓💓
Czuć w Twoich słowach tę czułość wobec przyrody i Twoją wrażliwość na nią. Zawsze jest coś pocieszającego w tej równowadze, że po burzy przychodzi cisza, a po wichurze – przestrzeń na spokój. Mam nadzieję, że to uczucie 'w czarnej d---e', jednak minie, a las odwdzięczy Ci się przyjaźnie. Uściski Maminko i posyłam dobre myśli.
OdpowiedzUsuńDzięki Małgosiu ❤️
OdpowiedzUsuńLas zawsze pozytywnie na mnie wpływał. Czuję się w nim jak ryba w wodzie. Niektórzy boją się lasu, ale ja mogłabym mieszkać w samym jego sercu. Kocham go za spokój, za ciszę i za jego niebywały majestat. Często przytulam drzewa chłonąc ich energię, szczególnie sosny ☺️