Maj oszalał pachnidłami natury
Gamą kolorów przyodziewa swoje
Co dzień piękniejsze garnitury
Zapachniało piwoniami z babcinego ogródka
Jaśminy i konwalie czarują we wszystkich
Wiejskich zagródkach
Bajkowe lasy pełne przylaszczek
Delikatnością bieli, wytęsknione wiosny
Oko głaszczą
Daleko odchodzą codzienne, męczące chciejstwa
Nic tak nie cieszy, poza siedzeniem jak bęcwał
I tylko nostalgia chwyta za serce
Za pięknem i szczęściem
I lęk,
Że za chwile tego już nie będzie..
Piwonie to moje kwiaty, gdy się urodziłam Mama już w szpitalu do sali dostała bukiet piwonii... musieli wystawić.. zapach... :D zapachniały i mi
OdpowiedzUsuńU mojej babci w przydomowym ogródku był las piwonii, tez uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń