Niedziela minęła pod znakiem pieszych wędrówek. Było bardzo wietrznie, a jednocześnie przyjemnie, bo wiatr chłodził nieco rozgrzane ciało, szczególnie na otwartej przestrzeni.
Krajobraz jeszcze letni, choć pola w dużej mierze bardziej jesienne. Drogi polne i w lasach zniszczone po ostatnich krótkich, ale bardzo treściwych ulewach.
Krajobraz jeszcze letni, choć pola w dużej mierze bardziej jesienne. Drogi polne i w lasach zniszczone po ostatnich krótkich, ale bardzo treściwych ulewach.
I jeszcze widoki pól. Zboża w dużej mierze już zebrane, co jak na naszą, północną szerokość, jest dość nietypowe.
Piekne tereny. Pozdrawiam ala
OdpowiedzUsuńTak, jest pięknie, a przestrzeń ta znajduję się pomiędzy Gdynią a Zatoką Gdańską :)
OdpowiedzUsuńJa tez pozdrawiam , dzięki za odwiedziny Alis :)